Pielgrzymka do Libanu - dzień 4 - Byblos miasto z V wieku p.n.e, Zouk-Mikael Wiadomości 05.08.2019 Pielgrzymka do Libanu - dzień 2 - Procesja katolików w Annayaa Pielgrzymki 2020, pielgrzymka do Ziemi Świętej, Pielgrzymka do Libanu śladami św. Charbela, Pielgrzymka do Fatimy i Santiago de Compostela, Pielgrzymka na Maltę śladami św. Pawła, Pielgrzymka do Japonii, Pielgrzymka do Grecji śladami św. Pielgrzymki do miejsc świętych śladami chrześcijaństwa, apostołów i świętych, szlakiem sanktuariów, biblijnym i misyjnym. Pielgrzymka to prawdziwa bliskość Boga w drodze do Ziemi Świętej, Rzymu, Fatimy, Lourdes, La Salette, Medjugorie.Pielgrzymka do Libanu śladami św. Charbela. PIELGRZYMKA DO LIBANU 14-24.06.2020 r. Św. Charbel i święci Libanu (9 dni na miejscu) JEDNO z orędzi św. CHARBELA: „Nie sprzedawajcie waszych dusz na rynkach tego świata. Wasze dusze są bardzo cenne, a każda kwota, jaką zaoferuje świat, będzie za niska względem ich wartości. Nie sprzedawajcie waszych dusz, ponieważ świat nie Liban: wyjątkowa pielgrzymka z Tarnowskim Biurem. Pielgrzymka do Libanu z tarnowskim biurem pielgrzymkowym to nie tylko podróż, ale i wyjątkowe doświadczenie duchowe. Odkrywanie tajemnic Libanu, odwiedzanie miejsc pielgrzymkowych i budowanie społeczności pielgrzymujących to tylko niektóre z korzyści, które czekają na uczestników. Archidiecezjalna Pielgrzymka do Libanu, 18-26.08.2023. 70. Archidiecezjalna Pielgrzymka do Islandii, 25.06-02.07.2023 Archidiecezjalny Program Duszpasterski na Dzień 1. Przyjazd na wybrane lotnisko i przelot (z przesiadką) do Bejrutu. Zakwaterowanie i nocleg. Dzień 2. Lądowanie w Bejrucie. Przejazd do hotelu, nocleg. Po śniadaniu zwiedzanie. Pobyt w Harisa – ważnym sanktuarium maryjnym chrześcijan libańskich. Nawiedzenie Sanktuarium Matki Bożej Libanu, Katedra Maronicka. Naszą wizytówką są pielgrzymki do Włoch, Ziemi Świętej, Jordanii, Libanu, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Chorwacji, Grecji, Gruzji, Meksyku i wielu innych miejsc na świecie. Organizujemy wyjazdy dla grup zorganizowanych oraz klientów indywidualnych. W maju 2020 roku planujemy pielgrzymkę do Libanu. Liban to także Ziemia Święta po której chodził i nauczał Pan Jezus. O Libanie mamy wielokrotne wzmianki w Piśmie Świętym zarówno w Nowym jak i Starym Testamencie. Liban to także miejsce związane z życiem i działalnością Św. Szarbela, którego relikwie mamy w naszym Sanktuarium. 06.03 - Pielgrzymki, 07.02 – Pielgrzymki, Francja Pielgrzymka, Pielgrzymka; Pielgrzymka do Lourdes i Paryża – 5 dni samolot 2024 (M1A-136) 2,799.00 zł; Pielgrzymka do Lourdes i Paryża - 5 dni samolot (M1A-136) hotel w samym Lourdes, blisko bazyliki wszystkie najważniejsze miejsca pielgrzymkowe w Lourdes najważniejsze obiekty zabytkowe i sakralne Paryża przejazd szybkim pociągiem TGV rwzB. Biuro Podróży Apolonia-Tour powstało, aby zapewnić Państwu komfort szerokiego wyboru ofert. Jesteśmy biurem działającym na rynku turystycznym od 2006 roku. Posiadamy zaświadczenie o wpisie do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych oraz gwarancję ubezpieczeniową. Zajmujemy się organizacją pielgrzymek, wycieczek objazdowych, wycieczek szkolnych oraz wyjazdów integracyjnych. Za życia nikt nigdy go nie sfotografował, za to mnich widnieje na zdjęciu wykonanym pół wieku po jego śmierci. Do grobu zakonnika co roku przybywają ponad cztery miliony pielgrzymów. Uzdrawia i staje się on - również u nas - tak popularny jak święty ojciec Pio. Nieduży krakowski kościół Świętego Krzyża raz w miesiącu pęka w szwach. Przychodzi tu wtedy 300 - 600 osób. Przyciąga je św. Charbel - XIX-wieczny pustelnik z Libanu, uzdrowiciel. Od ponad roku w kościele - jako jedynym w Krakowie - znajdują się relikwie mnicha Czasem sobie myślę: święty Charbelu, jakim cudem się tu znalazłeś?! Jest tak wielki odzew, takie wielkie zapotrzebowanie na modlitwę do tego tajemniczego świętego ze spuszczonym wzrokiem - zaskoczony jest sam proboszcz Świętego Krzyża ks. Paweł Kubani, który sprowadził relikwie do libańskim mnichu coś wcześniej słyszał, ale święty zaintrygował go dopiero, gdy okazało się, że o Charbelu stale wspominają młodzi ludzie z diecezjalnego duszpasterstwa, Ruchu Apostolstwa Młodzieży, który ks. Kubani prowadzi. Proboszcz bardziej się zainteresował tą postacią, poczytał i pooglądał w internecie, a w końcu wybrał się na pielgrzymkę do Libanu. Przywiózł z niej w październiku 2014 roku nie tylko oczarowanie tamtym krajem, ale też - z sanktuarium w Annaya - relikwie św. Charbela. Wkrótce zaczęły się pojawiać na kawałku drewnaOjciec Charbel był mistykiem, zakonnikiem, w końcu pustelnikiem. Urodził się 8 maja 1828 roku w libańskiej miejscowości Bekaa-Kafra, na wysokości 1600 metrów Pochodził z biednej, a zarazem bardzo religijnej rodziny. Wcześnie stracił w dzieciństwie był niezwykle pobożny. Gdy jako chłopiec na co dzień pasał bydło, sam urządził sobie kaplicę w jednej z grot, gdzie zawsze w południe modlił się w samotności. Mając 23 lata, wstąpił do maronickiego klasztoru w Annaya. W 1875 r. zamieszkał w pustelni, oddalonej o 20 minut od klasztoru w Annaya i położonej 200 metrów wyżej od niego. Charbel żył niezwykle ascetycznie. Umartwiał się, sypiał trzy godziny na dobę, pod habitem nosił włosienicę, a za poduszkę służył mu kawałek drewna owinięty w starą sutannę. Pracował fizycznie mimo ciężkiej choroby nerek i odczuwanego grudnia 1898 r. Charbel miał udar mózgu, gdy odprawiał mszę świętą. Zmarł kilka dni później - w śmierci zakonnika nad jego grobem przez 45 nocy roztaczała się jasna poświata. Ludzie przychodzili prosić o łaski za jego wstawiennictwem, wielu zostało postanowili przenieść ciało zmarłego do klasztoru. Dokonano ekshumacji, a wtedy okazało się, że jest ono w nienaruszonym stanie. Co więcej, sączyła się z niego ciecz o niezwykłym zapachu. Płynęła ona nadal po usunięciu wnętrzności i osuszeniu ciała, a później pojawiła się nawet, gdy zwłoki spoczywały już w trumnie w grobowcu: w 1950 roku odkryto, że wycieka z niego na zewnątrz lepka ciecz, olej. Płyn z ciała Charbela wydobywał się do jego kanonizacji w 1977 dziś zostało udokumentowanych około 24 tys. uzdrowień za pośrednictwem świętego jego obecnośćZ obrazkiem świętego Charbela nie rozstaje się 26-letni Mateusz Kądzioła, absolwent ekonomii, koordynator biura organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży. Ma też wizerunek pustelnika nad łóżkiem i jeszcze jeden w samochodzie. - Kilka moich próśb zostało wysłuchanych, słyszałem także bezpośrednie świadectwa innych osób. Zawsze gdy proszę o wstawiennictwo - gdy spotykam się z ułomnościami, nałogami - czuję jego obecność i wsparcie - mówi Mateusz. Chętnie opowiada o świętym Charbelu innym. Niewierzącym mówi wiele o cudach, bo to namacalny dowód. Wierzącym - daje w prezencie książeczkę z jego życiorysem i modlitwami. Zaznacza, że aby w pełni poznać świętego Charbela, nie tylko trzeba o nim poczytać, ale dobrze jest również udać się na pielgrzymkę jego śladami, zobaczyć rzeczywistość, w jakiej zakonnik na co dzień jest jedną z tych osób, które w ostatnich latach w Polsce - w tym w Krakowie - zafascynowały się libańskim świętym. - Przeczytałem jego życiorys, bardzo mnie ujęło jego ascetyczne życie - to, jak się ubierał, jak jadał, jak się modlił. Ktoś, kto tak żył, musi być blisko Boga - podkreśla młody człowiek. - _A świadczy o tym wielka liczba cudów. One czynią z Charbela szczególnego orędownika -_dodaje Mateusz interesuje się kulturą chrześcijańską na Bliskim Wschodzie, a pewnego razu trafił na stronę poświęconą świętemu Charbelowi. Potem jeszcze przeczytał parę książek, jak też pojechał do Libanu na pielgrzymkę śladami ojca Charbela, prosząc o łaski dla siebie i uwagę, że kult świętego Charbela w Polsce jest dwojaki. Jego propagator ks. Jarosław Cielecki zakłada Domy Modlitwy św. Chabrela. - Ludzie spotykają się w domach i modlą. Natomiast ksiądz Paweł Kubani, proboszcz parafii Świętego Krzyża, propaguje inny typ kultu: nabożeństwo, nowennę, mszę świętą. Składa się prośby i intencje - wymienia operujePośród licznych cudów świętego z Libanu jest ten z końca XX wieku. Ojciec Charbel uratował wówczas sparaliżowaną kobietę Nochad al Hami, Libankę, u której stwierdzono także niedrożność tętnicy szyjnej. Lekarze nie dawali jej żadnych szans. Jeden z synów kobiety udał się do grobu świętego, cała rodzina się modliła. Wtedy przyśnił jej się św. Charbel, który wraz z innym zakonnikiem zoperował jej szyję. Na szyi uzdrowionej Libanki pozostały rany i blizny. Odzyskała jak w sanktuarium w Libanie, tak też o uzdrowienia modlą się ci, którzy przychodzą na specjalne nabożeństwo w krakowskim kościele Świętego Krzyża. Odbywa się ono 30 dnia każdego miesiąca. Jest różaniec z czytaniem próśb i podziękowań, a następnie msza święta i po niej błogosławieństwo olejem św. Charbela, który proboszcz sprowadza z ostatnim miesiącu były prośby o uzdrowienie od osób, które cierpią np. na ból kręgosłupa, od chorego z guzem trzustki, ale też o pracę, o macierzyństwo, o nawrócenie, dobre wybory czy nawet rozwój talentu. Wiele osób prosi mnicha o uwolnienie od lęków i depresji. W Krakowie świadectwo dawała już osoba, której święty poskładał rękę złamaną z przemieszczeniem. Jest też np. małżeństwo, które z pomocą Charbela nie rozpadło się, przeciwnie - para na nowo przeżywa miłość i spodziewa się dziecka. - Zawsze podkreślamy, że to nie św. Charbel uzdrawia, tylko Chrystus i __wiara człowieka - mówi ks. Paweł Kubani. Jest bardzo dużo intencji podawanych przez telefon, również można je przysyłać internetowo na adres e-mailowy parafii. Proboszcz zauważa, że ostatnio trudno jest już odmówić różaniec z odczytaniem próśb i podziękowań w godzinę. Kartek z nimi jest za każdym razem około 200 - 250. Nie wyrzuca się ich po nabożeństwie - są zbierane i zawożone do Libanu, gdy jedzie pielgrzymka do sanktuarium w z kościoła zabrać dla potrzebujących olej św. Chabrela. Przy czym proboszcz nie rozdaje go w buteleczkach. - Zdarzało się już, że buteleczki z olejem były do kupienia na Allegro za 50 zł - wskazuje. Ksiądz znalazł inny sposób: przepoławia pałeczki z watą, zanurza w oleju, pakuje do maleńkich gdyby proboszczowi ukazał się św. Charbel... O co by go zapytał? - Chciałbym! Zadałbym mu pytanie „po fachu”: jak być świętym i żyć w zjednoczeniu z Bogiem - odpowiada ks. Kubani. Tajemnicza fotografia W Libanie św. Charbel jest niemal na każdym skrzyżowaniu. Jego kult jest też bardzo rozpowszechniony w Rosji. Polacy pokochali go w ostatnich kilku krakowskiej świątyni, która ma relikwie pustelnika, przyjeżdżają specjalnie ludzie z Podhala, ze Śląska, ostatnio nawet specjalnie wybrała się tutaj osoba z Ponieważ św. Charbel wyprasza łaski, jestem pewien, że jego kult będzie się szerzył - mówi Mateusz zeszłego miesiąca wierni w Krakowie modlą się tu już przy relikwiach I stopnia, czyli z ciała - wcześniej kościół miał relikwie II stopnia, jakie stanowi np. kawałek materiału potarty o ciało świętego. Ksiądz Kubani planuje stworzenie w kościele miniołtarzyka z obrazem św. Charbela i umieszczenie w szklanej gablocie relikwii Charbel chodził zawsze z pochyloną głową i opuszczonym kapturem. I taki też jest jego wizerunek, wzorowany na zdjęciu. Trzeba jednak dodać, że za życia ten święty z Libanu nigdy nikomu nie dał się sfotografować. Ale...W maju 1950 roku Charbel jednak postanowił się pokazać. Gdy przybyła do jego grobu grupa zakonników-pielgrzymów, zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Po wywołaniu okazało się, że poza pięcioma osobami, które pozowały do zdjęcia, na pierwszym planie jest jeszcze postać mnicha, dodatkowa! Najstarsi zakonnicy, współbracia, rozpoznali w niej właśnie ojca Charbela.